Z pewnością trudno być partnerem życiowym kogoś, kto za swój życiowy cel obrał sobie drogę lekarską. Tym bardziej, jeśli jest to osoba, dla której pomaganie drugiemu człowiekowi w zachowaniu życia i zdrowia, jest nie tylko pracą, ale i powołaniem, więcej – priorytetem.
Długie godziny pracy, wykańczające zmiany, życie w ciągłym stresie, narażenie samego siebie na kontakt z bakteriami i wirusami – to tylko mianownik wspólny dla wszystkich, którzy złożyli przysięgę Hipokrates, dla kogoś takiego, jak transplantolog, ortopeda, kardiolog czy neurochirurg. Warszawa to miejsce pracy wielu takich specjalistów – wielu ich jest też przecież potrzebnych. Choć niewielu do wykonywania tego zawodu się nadaje. Możemy sobie tylko wyobrazić jak ogromnej precyzji i żelaznej kondycji wymaga bycie kimś takim, jak neurochirurg, Warszawa czy Tokio, wszędzie przecież ludzkie życie jest tak samo cenne i złożone w rękach lekarza na stole operacyjnym. Nie bez powodu jednak jest to jedna ze specjalizacji, która cieszy się niezwykłą estymą i wynagrodzeniem – bo czyż nie zasługuje na nie neurochirurg? Warszawa kształci młodych następców zasłużonej kadry – nigdy nie będzie ich w szpitalach za mało!